Liczenie kalorii, a ortoreksja i fitoreksja

Home » Blog » Liczenie kalorii, a ortoreksja i fitoreksja

Home » Blog » Liczenie kalorii, a ortoreksja i fitoreksja

Liczenie kalorii, a ortoreksja i fitoreksja

Liczenie kalorii, jak to się zaczyna?

Otyłość to poważny i rosnący problem XXI wieku, dotyczący zarówno dorosłych, jak i dzieci. Prowadzi do wielu przewlekłych schorzeń i chorób cywilizacyjnych, skraca życie i obniża jego jakość. Dlatego wiele osób chce poprawić swój sposób odżywiania, aby zredukować masę ciała lub ją utrzymać na pożądanym poziomie. 

Jednym ze skutecznych sposobów kontrolowania swojej diety jest metoda liczenia kalorii, która datuje się od publikacji książki Lulu Hunt Peters pod tytułem: „Diet & Health: With Key to the Calories” w 1922 roku. Obecnie niezastąpioną pomocą w kontrolowaniu dostarczonych w posiłkach kalorii są dedykowane do tego aplikacje, do których należy także Fitatu. W codziennym jadłospisie można w niej na bieżąco zapisywać zjedzone dania i otrzymywać dane dotyczące spożytych kalorii, makroskładników (jak białka, tłuszcze i węglowodany), witamin i składników mineralnych. Jest to zatem metoda prosta i skuteczna. 

Z drugiej strony, nasilają się zaburzenia odżywiania o podłożu psychicznym, takie jak anoreksja, bulimia, ortoreksja czy fitoreksja, czyli obsesja na punkcie bycia fit. Niektórzy sądzą, że liczenie kalorii może prowadzić do tego rodzaju problemów lub je nasilać, warto więc przyjrzeć się tej kwestii bliżej. 

Liczenie kalorii nie jest przyczyną zaburzeń odżywiania, a jej skutkiem.

Istnieją badania (patrz materiały źródłowe) wskazujące, że liczenie kalorii nie jest przyczyną zaburzeń odżywiania, a raczej ich skutkiem – osoby o niskiej samoocenie związanej z wyglądem po bezskutecznych próbach odchudzenia się wpadają w poczucie winy i zaczynają obsesyjnie liczyć kalorie, wspomagając się m.in. aplikacjami, które są do tego wygodnym narzędziem. Jego niewłaściwe używanie jest przejawem występujących problemów z postrzeganiem swojego ciała i zdrowym stosunkiem do pożywienia, a nie ich źródłem. 

Ortoreksja

Przy czym ortoreksja nie przejawia się jedynie poprzez ograniczanie dostarczanej organizmowi wraz z posiłkiem energii, ale także przez maniakalne weryfikowanie składu żywności i eliminowanie z niego określonych składników – np. tłuszczu, cukru czy glutenu. Osoby z takimi problemami często przerzucają się w ciągu roku z jednej metody odchudzania na drugą w przekonaniu, że kolejna okaże się skuteczniejsza i zapewni im osiągnięcie celu – nie zawsze zgodnego z zalecanymi dla nich wytycznymi (to zaburzenie określa się jako permareksję i stanowi ono nierzadko etap pośredni do anoreksji czy bulimii). W każdym przypadku podporządkowywanie swojego życia drobiazgowemu kontrolowaniu zawartości i ilości posiłków jest niepokojące i wymaga konsultacji ze specjalistą, jednak samo korzystanie z aplikacji do liczenia kalorii nie powoduje i nie nasila zaburzeń odżywiania. Co ciekawe, w przypadku wspomnianego badania, jego liczące kalorie przy pomocy aplikacji uczestniczki zaczęły się ważyć dwukrotnie rzadziej, niż przed rozpoczęciem eksperymentu.  Mogłoby to świadczyć o osiągnięciu wyższego poczucia pewności siebie przy stosowaniu tej metody, przez co ciągły pomiar masy ciałanie był już tak istotny.  

Zapobieganie zaburzeniom odżywiania

Bardzo istotną kwestią zapobiegania zaburzeniom odżywiania jest sposób, w jaki aplikacja wspomaga proces zarządzania naszym bilansem energetycznym poprzez:

  • wyliczanie zapotrzebowania kalorycznego na poziomie nie wymagającym restrykcyjnych ograniczeń, prowadzących do niedożywienia; 
  • pokazanie realnej perspektywy czasowej na osiągnięcie pożądanej masy ciała, z uwzględnieniem masy ciała wyjściowej, płci, wzrostu, wieku i trybu życia użytkowników; 
  • unikanie  wszelkich systemów „karania” użytkownika za przekroczenie danego dnia limitu kaloryczności czy wskazywanie produktów zakazanych; 
  • pozytywną motywację, zachęcanie do budowania zdrowych nawyków oraz pozostawianie marginesu na odstępstwa od zalecanych limitów;
  • zachęcanie do aktywności fizycznej i jej uwzględniania w bilansie energetycznym, dzięki czemu limit kalorii ulega podwyższeniu o te spalone podczas wysiłku 
  • dostępność miar domowych przy produktach, dzięki czemu nie trzeba obsesyjnie ważyć każdego produktu, tylko można wybrać ile sztuk/kromek/plastrów itp. się spożyło 

„Cheat days” jest dobry

W każdej diecie warto uwzględnić tzw. „cheat days” czyli dni, kiedy odstępujemy od zachowania naszego ustalonego sposobu żywienia co sprawia, że ograniczamy ryzyko powstania zjawiska zakazanego, acz upragnionego owocu, co może prowadzić do jego napadowej konsumpcji. 

Powyższe zalecenia, obecne w aplikacji Fitatu, pomagają uniknąć ewentualnych  negatywnych aspektów tego sposobu dbania o zdrowie i sylwetkę. W każdym jednak przypadku, gdy obserwujemy u siebie lub bliskich niepokojące objawy w zakresie łaknienia, samopoczucia, zachowań kompulsywnych, nadmiernej lub zbyt szybkiej utraty wagi masy ciała, należy skonsultować się ze specjalistą, aby wykluczyć potencjalnie narastający problem. 

Aplikacja Fitatu

Pobierz aplikację ze Sklepu Play lub Apple Store i zacznij liczyć z nami swoje makrosy!

Wolisz wersję webową? Nie ma problemu. Dla naszych subskrybentów jest przygotowana podstawowa wersja webowa. A teraz możesz użyć kodu rabatowego ORTO-7 wchodząc na https://www.fitatu.com/app/giftcode  i zgarnij Fitatu Premium na miesiąc za jedyne 29,99 zł!

Co jeszcze znajdziesz w Fitatu Premium?

  • ponad 1000 przepisów plus kilkadziesiąt nowych co miesiąc,
  • dodatkowe plany postu przerywanego,
  • możliwość tworzenia list zakupowych, 
  • wybór sześciu gotowych menu z posiłkami,  
  • filtrowanie produktów i przepisów, 
  • więcej synchronizacji z fit apkami, 
  • dostęp do aplikacji w wersji webowej,
  • brak reklam!

Bibliografia:

Zobacz koniecznie

Pozostaw komentarz





Udostępnij wpis